Wiersz ukazał się w Magazynie Twórczym Polska Canada
------------------------------------------------------------
Lubiących słowem zabawę, satyry mowę i kawę (na ławę),
na zakazane owoce mających parcie i: wypierających je
uparcie,
pstrokatych i myślących, że nie mają koloru - daltonistów
z wyboru,
biegnących przez życie z siatką na motyle i: czatujących
na Grotochwile1,
heretyków2, niepokalanych, świętych, zdolnych
do kantów (immanentnych),
pierrotów,
trefnisiów, błaznów, kuglarzy, arlekinów, cudaków - co nigdy nie przestali
marzyć,
Małego
Księcia, który w sercu każdego żyje, jeśli nie martwy za życia, jeżeli serce
bije…
morze twarzy zaciśniętych w pestki i uśmiech przechodnia:
nonszalancki, na bakier, ptakoniebieski,
szum
drzew, Grave - Doppio movimento, gotyckie katedry, nastrój uroczysty i: wszędzie
święto,
promień
Słońca, śpiew ptaka, Dziewczynę o włosach jak len, Ravela Scarbo i nocy letniej
Sen,
Metopy, Mity,
Maski i moje pierwsze po latach kroki na polskiej ziemi – w Atmie, i stan
łaski,
wdech i
wydech, śmierć i zmartwychwstanie i: w klepsydrze przez wieczność ziarnka piasku opadanie...
Toruka Makto szybującego pod powiekami budzących się ze
snu - zwiastuna jedności plemion, teraz i tu…
Kopernika, ruch oburzonych, nowe geny, wylegające tłumnie
na ulice świata dzieci Marii Magdaleny,
Puszkina
otulonego Newskiego Prospektu szalem, pędzącego gdzieś w dal trojką-samowarem,
wędrowca, Wonderera, w podróżnej torbie Voynicha
tom, światło szyszynki i kwadrat magiczny Dürera,
rycerzy Jedi jadących rano tramwajem na gapę i
czytających autora o pseudonimie: Genezyp Kapen,
starych - delektujących się rymami Czatyrdahu i młodych –
pochłoniętych dyskusją o szyberdachu,
widzących, którzy przestali się utożsamiać się z
widzianym, gotowych na kosmiczne weselne tany,
awatarów, czarowników, położników
ducha, rishi, proroków i dotrzymujących im „magicznych kroków”,
tego,
który trwonieniem siebie w labiryncie umysłu się omroczył i jego ogromne
karnawałowe oczy,
miłośników umartwień, cel-i-batów oraz pleromy poszukujących
tantrycznych chwatów,
tych, którzy myśl swą przyoblekają wytrwale w mohery -
zrywane przez wiatr Nowej Ery,
przybywających
(do) Bentleyem pasterzy i tego, który ma oczy i nie widzi, i ślepo wierzy,
mydlaną
bańkę, la danse macabre i piórko Maat, bezmiar gwiazd, Omnes generationes i
Magnificat,
diamentową
kolię Das Wohltemperierte Klavier - czterdzieści osiem w doskonałości kutych chwil,
Horowitza
dźwięk - jak Ziemi unisono bijące
dzwony i znów serce płonie i Duch wskrzeszony,
żywiących do poezji idiosynkrazję i ją przezwyciężyć -
mających tu okazję,
pielgrzymów, co do świętych źródeł życia - płomiennie
zdążają,
poszukiwaczy skarbów, którzy głosu swego serca - uważnie
słuchają,
perypatetyków, normaholików i wszelkich horyzontów lekko-bzików,
wiersz ten czytających i wersetnie się przy tym
bawiących,
szóstego wyginięcia gatunków dyshonorowych
gości, uczestników masowej zagłady
prywatności,
nieprzytomnych pomnażaniem zysków na Tytaniku i
świadomych rzesze coraz większe, bez liku,
tych, którzy ciągle tańczą drogowego walca i których
kołowacizna już nie kręci, nie wystarcza,
status quo bezwiednie czczących i wolność bezgranicznie
kochających - słowem wszystkich…
którzy nie ulegli pladze miedianestezji3 – zapraszam
do mojego Salonu Herezji4.
Tudzież tych, którzy zgoła innych pragną tonów, serca
subtelnych pieśni, sfer Avalonu,
chcących skosztować wersów soczystych, pachnących, niczym
zacne wino upajających,
wzniosłych, duchem przenikniętych - poezji, witam w
podwojach mego Salonu Herezji.
---------------------------------
(1) Grotochwile – Neologizm utworzony przez autora, powstały z dwóch słów: krotochwile i grot. W ten sposób zatytułował jeden ze zbiorów swoich wierszy.
(1) Grotochwile – Neologizm utworzony przez autora, powstały z dwóch słów: krotochwile i grot. W ten sposób zatytułował jeden ze zbiorów swoich wierszy.
(2) Etymologia słowa herezja
wywodzi się z greckiego: hairesis, co znaczy: wybór. Heretyk jest więc z
definicji człowiekiem, który przypomina o możliwości wyboru w stosunku do
obowiązującego systemu, status quo czy – jak to się dzisiaj mówi - paradygmatu.
Wszyscy pionierzy serca i myśli, który
przetarli cywilizacji nowe drogi (np. Mikołaj Kopernik, Albert Einstein,
Giordano Bruno) byli w swoich czasach heretykami. Dziś są oczywiście uważani za
szacownych klasyków.
(3) Medianestezja -
Pojęcie ukute przez autora i którego znaczenie rozwija w swoim tekście o takim
samym tytule.
(4) Salon Herezji – Blog autora, na którym prezentuje niektóre ze swoich utworów poetyckich.
(4) Salon Herezji – Blog autora, na którym prezentuje niektóre ze swoich utworów poetyckich.